– Mam pytanie o ten ciągnik. Wszyscy o tym myślą, ale nikt nie chce głośno powiedzieć. Ostatnio ciągnik dla Zakładu był kupowany no nie wiem, 7 czy 8 lat temu. Wydaje mi się, że to dość krótki okres eksploatacji, by już kupować nowy. Chciałbym żeby kilka słów w tym kontekście powiedział pan kierownik – mówił zaniepokojony sporym wydatkiem Andrzej Janczewski.

Wyjaśnień udzielił wywołany do odpowiedzi Ryszard Storożyński. Kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej  mówił o tym, że zakup ciągnika sprawnego i lepszego, niż ten który jest użytkowany do tej pory, to konieczność. Użytkowany w czasie, gdy nie jest akurat w naprawie. „Komunalka” potrzebuje ciągnika o większej mocy, który nadawałby się do wywożenia szamba, jak i do obsługi pługa zimą.

– Użytkowany obecnie Pronar zakupiony był 29 sierpnia 2007 roku. Nigdy nie był ciągnikiem na tyle pewnym, żeby można było bez problemu powiedzieć, że funkcjonuje prawidłowo. Bardzo dużo pieniędzy nas kosztował na przestrzeni lat jego remont, wielokrotny. Awaryjność jest bardzo duża. Nie przesadzę jak powiem, że może nowego ciągnika byśmy nie kupili za te wszystkie pieniądze z tych lat, kiedy naprawialiśmy, ale niewiele pewnie by brakło – mówił kierownik wyliczając, że naprawy ciągnika potrafiły pochłonąć rocznie nawet 10 000 zł. – Teraz też jest niesprawny. Rozsypał się przedni napęd. Jesteśmy w fazie naprawy. Jest bardzo awaryjny ten ciągnik. Chciałoby się mieć ciągnik o ciut większej mocy i będący pewniejszym przy realizowaniu codziennych obowiązków, które na tym ciągniku spoczywają. Kierownik Storożyński dodał, że lepiej od kupionego kilka lat temu Pronara potrafi spisywać się dużo starszy ale mniej awaryjny Zetor.

To, że zakup poprzedniego ciągnika nie okazał się zbytnio trafiony, potwierdził też burmistrz Ciesielski. – W tamtym czasie pieniądze, jakie były zabezpieczone przez Radę na zakup ciągnika, to było ok. 80 000 - 90 000 zł. Przetarg pozwolił wówczas na zakup takiego, a nie innego ciągnika. (…) Faktycznie nie można zaliczyć tego zakupu do zakupów udanych. Na tamten czas innej możliwości nie było. Było to dość dobre rozwiązanie, jak to się wtedy zapowiadało, a w praniu się okazało, że trwałość tego pojazdu jest kiepska. Zetor jest tam ponad 20 lat i jakoś funkcjonuje czyli marka ma też swoje znaczenie. Myślę, że tym razem obecny kierownik - bo to nie za niego działy się te zakupy - dopilnuje, żeby nowy sprzęt był „mądrzejszy” niż ten, który jest do tej pory – stwierdził burmistrz.

Radni jednogłośnie poparli poprawki do budżetu na rok 2016. Radny Janczewski wyraził nadzieję, że dzięki nowemu ciągnikowi Zakładu Gospodarki Komunalnej w Tuliszkowie nie straci pieniędzy na naprawy, a w efekcie tańszy koszt funkcjonowania odczują mieszkańcy, gdyż być może nie dotkną ich podwyżki opłat za wodę i ścieki.

AW