Na miejskie bilbordy 9400 zł, a na szkoły...?
Krótko i na temat. Bo uważam, że tak trzeba z naszą władzą. Ze względu na ilość obowiązków rzadko wypowiadam się w oficjalnej formie na naszym portalu, jednak po przeczytaniu ostatniego wpisu na Shoutboxie moja osobista czara goryczy się przelała.
Kilka dni temu przeczytałem wpis dodany przez Czytelników na naszy portal. I jestem poirytowany. Wpis zachęca do wpłacania pieniędzy na konto fundacji, w ramach zbiórki dla Szkoły Podstawowej nr 1 w Turku na zakup ławek i krzeseł dla szkoły. Nie jestem przeciwnikiem zbiórek publicznych, gdyż to indywidualna sprawa każdego, czy chce pomagać, czy nie. Ale w takim razie pytam: po co nam władza, która zbiera podatki i nie potrafi ich umiejętnie zagospodarować?
No właśnie. Bo na co na przykład idą nasze podatki...
Tymczasem Urząd Miejski wydaje 9400 zł na kampanię „Turek – działamy skutecznie”. To ja się pytam: jak to miasto działa skutecznie, jeżeli fundacja z Warszawy musi organizować zbiórki na podstawowe wyposażenie szkół?
Odnośnie kampanii Urzędu Miejskiego: jeżeli władza uważa, że mieszkańcy nie widzą poprawy jakości życia po pozyskaniu pieniędzy na aż 33 inwestycje, to jest to po prostu klęska tejże władzy. Wystarczy zadać sobie jedno zasadnicze pytanie: jak poprawiła się jakość mojego/Twojego życia po zyskaniu tych dotacji?
Tutaj nie pomoże wydawanie naszych pieniędzy na plakaty i bilbordy. A kampania władz miasta powinna brzmieć „Promujemy siebie sami – za publiczne pieniądze”.
Na koniec jeszcze uwaga do ludzi śmiejących się do nas (z nas?) na bilboardach TS. Za koszt Państwa kampanii związanej z 20-leciem Towarzystwa, można by odnowić niejedną klasę, pracownię dydaktyczną czy też sfinansować więcej stypendiów dla młodzieży szkolnej.
Michał Sidorowicz
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72