Wcale nie było łatwo! Runmageddon Kids w Turku dostarczył mocnych wrażeń najmłodszym
Trzeba było się czołgać, wspinać i balansować. I wcale nie było łatwo! Ponad setka żądnych wrażeń i niewyżytych dzieciaków zameldowała się na starcie biegu Runmageddon Kids.
Podzieleni na dziesięcioosobowe grupy, kilkuletni chłopcy i dziewczynki, najpierw rozgrzewali się pod okiem instruktorki fitness - Nikoli Rojek z Turku. Potem ruszyli w najeżoną przeszkodami trasę. Czekały na nich opony, doły, siatka, pod którą trzeba się było przeczołgać, wspinaczka po drabince, łapanie równowagi czy slalom pomiędzy pachołkami. Po dotarciu na metę wszyscy zawodnicy otrzymali pamiątkowe medale, a dumni rodzice mogli obfotografować swoje pociechy na tle pamiątkowej ścianki.