Propaganda sukcesu Ziemi Turkowskiej, czyli brak dofinansowania na projekty dla Turku.
Dariusz Jasak
Kieruję zapytanie do jednego z Radny Miejskich należącego do Ziemi Turkowskie: czy jesteście skuteczni w działaniu? Pytanie, które nasuwa się po przeczytaniu artykułu na temat powodzenia miasta Turek w pozyskiwaniu pieniędzy na rozwój i inwestycje, opublikowanego na łamach portalu społecznościowego.
Pan Radny M. Derucki pisze o tym, że z programów, które mają ,,jasne i przejrzyste zasady przyznawania środków zewnętrznych miasto z POWODZENIEM" te środki pozyskuje. Sugerując jednocześnie, że są programy, które tych standardów nie spełniają (czyt. mają niejasne i nieprzejrzyste zasady). Dlatego zwracam się z prośbą, jeżeli ma Pan wiedzę i dowody na takie teorie, proszę o poinformowanie odpowiednich służb i wszczęcie postępowania w celu weryfikacji tych przypuszczeń.
Pisząc, że Turek z powodzeniem pozyskuje środki zewnętrzne jednoznacznie pozytywnie ocenia Pan dotychczasową politykę prowadzoną przez obecnego Burmistrza i mającą większość w Radzie Miejskiej Ziemię Turkowską. Zadziwiającym jest zatem fakt, że tak ,,doskonale" prowadzona polityka zewnętrzna Romualda Antosika nie przekłada się na środki dla miasta z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, otrzymaliśmy min: 0 zł na budowę skateparku na OSiR, 0 zł na przebudowę Kina Tur, 0 zł na budowę Centrum Sportów Plażowych. W tej kwestii macie ZERO sukcesu.
Może zatem warto dokonać ewaluacji prowadzonych przez rządzących miastem kampanii antyrządowych (wątpliwe jest, czy taką retrospekcję prowadzicie, skoro nie widzicie negatywnych efektów swoich działań) i skupić się na współpracy z Posłem R. Bartosikiem i Radnymi z PISu w imię interesów miasta. Raz utraconych i nieprzyznanych pieniędzy, nie sposób odzyskać!
Mieszkańcy będą rozliczali podczas najbliższych wyborów obecnego Burmistrza i radnych Ziemi Turkowskiej min. z braku skuteczności w pozyskaniu środków z RFIL, z braku podejmowanych działań na rzecz rozwoju miasta i niestety z braku pozytywnych efektów prowadzonej przez nich polityki. Pamiętajmy, że Romuald Antosik został wybrany na stanowisko burmistrza miasta przez mieszkańców Turku, a nie przez mieszkańców ościennych gmin i powiatów na rzecz których pracuje Poseł. To Burmistrz powinien zabiegać o dobrą współpracę, a nie odwrotnie.
Czy publikowane przez Pana M. Deruckiego na portalu społecznościowym artykuły są przykładem współpracy Ziemi Turkowskiej z lokalnymi działaczami PIS i kształtują pozytywny obraz wzajemnych relacji? NIE! W jednym z artykułów radny Ziemi Turkowskiej min. krytycznie ocenia pozyskanie środków przez Starostwo Powiatowe na modernizację szpitala w Turku.
Nie może być tak, że Radni Ziemi Turkowskiej i R. Antosik będą podejmowali szkodliwe dla rządu działania, a w zamian będą oczekiwali wsparcia ze strony radnych z PISu. Jeżeli Pan Radny Derucki uważa to za dobrze prowadzoną politykę to niestety, ale dofinasowanie będą nadal otrzymywały inne samorządy min. Gmina Turek, Malanów, a Turek będzie pomijany. Gdy ktoś pluje ci w twarz (jak to ma miejsce w przypadku działaczy Ziemi Turkowskiej wobec radnych i sympatyków z PISu), nie możesz mówić, że pada deszcz.
Nie można też nie widzieć, że Burmistrz podpisując się pod listem skierowanym przez samorządowców do instytucji unijnych (zainicjowanym przez prezydentów Warszawy i Budapesztu) wyraźnie staje w opozycji do Rządu RP. W czym ten list pomógł Turkowi? Należy zauważyć, że w kontekście unijnego kompromisu budżetowego i sukcesu rządów Polski i Węgier, taki list jest zupełnie nietrafionym, a sygnatariusze postawili społeczności lokalne, a przede wszystkim siebie samych w bardzo złym świetle. Przecież nie jest rolą burmistrza (samorządowca) uprawianie polityki zagranicznej Polski. Konstytucyjnie takie uprawnienia mają Rząd i Prezydent RP. Artykuł 133 ust. 3 Konstytucji mówi: Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem. Natomiast w artykule 146 ust. 1 jest napisane: Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej. Jaki więc był cel podpisania przez Burmistrza Antosika treści listu zainicjowanego przez Prezydentów Warszawy i Budapesztu, w którym zanegowano konstytucyjne kompetencje władz państwowych?
Inną kwestią, jest wybór projektów o które wnioskuje miasto o dofinansowanie. Może najzwyczajniej na świecie te projekty nie są warte dofinansowania i nie uzyskują dobrych ocen zgodnie z przyjętymi kryteriami. Czy w dobie koronawirusa i pandemii, a także problemów budżetowych miasta – jak głoszą Burmistrz i Jego radni z ZT – budowa boisk i skeateparku jest dla Turku najważniejsza? Czy to są działania priorytetowe dla naszego miasta? Czy to są inwestycje rozwojowe dla Turku? Czy te projekty przyczynią się do wzrostu liczby ludności miasta? Czy te przedsięwzięcia pozyskają nowych inwestorów i stworzą korzystne warunki dla ludzi młodych? Niestety, ale NIE. Tylko Turek pozwala sobie na takie fanaberie w dobie pandemii, a inne samorządy lokują pieniądze w tworzenie nowych dróg, budują wodociągi, kanalizację itp. Apeluję, więc do radnych obudźcie się, popatrzcie na nasze miasto z innej perspektywy i wyciągnijcie rękę do współpracy.
Dariusz Jasak
Radny Rady Miejskiej Turku
Wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej