Szpital wymaga leczenia
Ostatnimi czasy jak grom runęła na mieszkańców Turku informacja, że losy szpitala stoją pod znakiem zapytania. Przeraża to zarówno mieszkańców, jak i personel placówki, który całkiem słusznie obawia się o swoje miejsca pracy. Sytuacja budzi duże kontrowersje, zwłaszcza, że powody zadłużenia wydają się być absurdalne. Czy w XXI wieku, w ponad 30 tys. mieście może zabraknąć szpitala?
Według różnych przesłanek turkowscy lekarze zarabiają od kilkunastu do kilkudziesięciu tys. złotych miesięcznie. To pewien rekord jeśli chodzi o ogólnopolskie statystyki i na pewno jeden z powodów rosnących długów. Personel średni – niewiele ponad dwa tys. brutto, nie mówiąc już o dochodzie netto. O ile zrzekanie się 20% pensji w ramach programu naprawczego pierwszej grupie nie zrobi dużej różnicy, o tyle druga na pewno poczuje braki w domowym budżecie. Na horyzoncie pojawiła się także prywatna firma z Łasku, owiana złą sławą przez wzgląd na masowe zwalnianie pracowników i fatalne warunki pracy, co wiążę się z pogorszeniem jakości proponowanej opieki medycznej. Czy taki los czeka szpital, systematyczne zadłużany przez kolejne finansowe przekręty i traktowany jak żyła złota? Nie oszukujmy się - szpitale nigdy nie są zbyt rentowne, ponieważ ich celem nie jest przynoszenie dochodów a pomaganie ludziom i nikt nie chce zostać pozbawionym tej pomocy.
Mieszkańcy całą sytuację uważają za skandal: jak władze wyobrażają sobie dalsze jego funkcjonowanie? Jak postawić matkę przed koniecznością dojeżdżania do chorego dziecka do Konina lub Kalisza, kiedy i tak wielu chorych jest spoza samego miasta? Jak rodziny mają odwiedzać bliskich? Jak miasto zamierza pomóc całej rzeszy zwolnionych kobiet, pielęgniarek i położnych, które całe życie wykonywały tylko ten jeden zawód - bo i z taką ewentualnością należy się liczyć? Dodajmy, że wraz z nimi rzesze bezrobotnych zasilą służby porządkowe, kucharki a i najpewniej sami lekarze. Czy zamiast zamykać szpital albo przekazać go w ręce prywatnego właściciela nie lepiej poszukać oszczędności i zainwestować w placówkę, tak, aby pacjentów przyciągać a nie odstraszać?
Być może finał tej chorej sytuacji nastąpi 24 maja, na kiedy zaplanowano Posiedzenie Rady Powiatu. Żywimy głęboką nadzieję, że nasi radni, stojący na straży spokoju i dobrobytu miasta i powiatu, poczują się do odpowiedzialności za przyszłość szpitala i mieszkańców walczących w nim o zdrowie. Wszak wybory już całkiem niedługo…
Czytelniczka
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72