W listopadzie 2011 roku Szpital został zobowiązany do płacenia podatku, jednak do końca kwietnia tego roku nie wpłynęła do budżetu Miasta ani jedna złotówka z zaległego za kilkanaście miesięcy podatku. Zaległość tę oszacowano na kwotę przekraczającą nieznacznie 200 tys. złotych.

Zobowiązania podatkowe wobec samorządu Miasta zostały umową sprzed dwóch tygodni, zawartą pomiędzy Burmistrzem a pełniącym obowiązki Dyrektora Szpitala rozłożone na dogodne raty i w znaczącej części przesunięte do spłacenia w przyszłości.

Przypomnę, że łączny dług Szpitala wynosił na koniec 2012 roku ponad 15 mln złotych, zaś zobowiązania wymagalne oszacowano na kwotę 3 mln 100 tys. złotych. Szpital powiększa swoje zadłużenie w każdym miesiącu o kwotę co najmniej 250 tys. złotych.

Pan Burmistrz Turku podczas wczorajszej Sesji Rady Miejskiej zajął stanowisko, cytowane już przez media, że samorząd Miasta chętnie pomoże szpitalowi, ponownie zwalniając go z podatku od nieruchomości, jeśli tylko Starosta i Zarząd Powiatu przedstawią racjonalny i sensowny program naprawy Szpitala.

Wydaje się zatem, że stanowisko Pana Starosty Zbigniewa Bartosika nie odzwierciedla zbyt dobrze sytuacji szpitala. Nie odzwierciedla także skali i zakresu problemów Zarządu Powiatu, wynikających z kierowania Szpitalem. To różnica pomiędzy 200 tysiącami a 15 milionami złotych.

Łukasz Maciejewski,
doradca Burmistrza Turku ds. mediów