Burmistrz z absolutorium
W doskonałych humorach mogli wczoraj opuścić salę im. Solidarności Zdzisław Czapla i miejscy urzędnicy. Radni – niejednogłośnie, ale jednak – wyrazili aprobatę dla wykonania budżetu za rok 2011, choć w czasie debaty wiele cierpkich słów pod adresem pracy włodarza miasta i jego podwładnych skierował radny Kwaśny.
Jako pierwszy głos w finansowej kwestii zabrał najbardziej zainteresowany. Burmistrz poinformował radnych o wykonaniu budżetu na rok 2011 oraz stanie mienia komunalnego, jasno argumentując, że była to rzetelnie wykonana praca. – Można śmiało powiedzieć, że budżet rodził się w bólach, a jak mówi stare powiedzenie - co rodzi się w bólach jest zwykle bardzo dobre.(...) W budżecie 2011 zaplanowano inwestycje o rekordowej wysokości blisko 42,5 mln złotych. Co więcej - zadania te niemal w całości udało się wykonać. Ponad 11 mln zainwestowano w infrastrukturę drogową na terenie miasta, w szczególności aleję NSZZ Solidarność, drogi w strefie i na osiedlu Muchlin. Prawie 2,7 mln przeznaczono na infrastrukturę sportową, ponad 4,6 mln wydatkowano na przebudowę ratusza – wyliczał Zdzisław Czapla wskazując, że wysoki poziom wydatków inwestycyjnych w stosunku do całości budżetu (prawie 37%) stawia pod tym względem Turek w wielkopolskiej czołówce. Włodarz przypominał, że wyjątkowo wysokie było pozyskanie środków zewnętrznych - łącznie ponad 23 miliony: – Co jest zaskoczeniem dla mnie osobiście, w wymiarze finansowym w 2011 roku w liczbach bezwzględnych tylko miasto Poznań uzyskało dochody z UE wyższe od Turku, bo ok. 41 mln zł. Pozostałe duże wielkopolskie miasta otrzymały mniej. Włodarz miasta zauważył, iż również zadłużenie Turku - 33 mln 977 tys. zł na koniec 2011 roku - jest w porównaniu z innymi miastami na poziomie mniej niż średnim.
W dalszej części spotkania przyszedł czas na zapoznanie się z szeregiem opinii czyli stanowiskami Regionalnej Izby Obrachunkowej i komisji Rady Miejskiej, z Rewizyjną na czele. Opinie te w większości były przychylne, choć Komisja Komunalna nie wypracowała stanowiska w sprawie realizacji budżetu. Głos zabrali również przedstawiciele poszczególnych klubów i ugrupowań. Jan Pakuła w imieniu swoim i pozostałych samorządowców z ramienia SLD pytał np. o wzrost wydatków na utrzymanie administracji, który w zeszłym roku wyniósł ponad 500 tys. zł, z kolei klub PO-RiP postulował swoje poparcie dla udzielenia absolutorium.
Podczas gdy debata nad wykonaniem budżetu toczyła się w klimacie optymizmu i większej lub mniejszej akceptacji działań burmistrza, krwi Zdzisławowi Czapli postanowił napsuć Tomasz Kwaśny. Radny powiedział wprost, iż włodarz miasta podczas XX sesji wystawił sobie i swej pracy pewnego rodzaju laurkę. – Z tego co pan burmistrz przedstawił wynikałoby, że Turek jest miastem mlekiem i miodem płynącym (…) Tej poprawy jakości życia, powiem szczerze, ja nie zauważam, ani też mieszkańcy, których ja pytam. Jest przecież kwestia polityki mieszkaniowej, której nie ma żadnej w tym mieście, czy też PKS. Czy to, że miasto przejęło PKS sprawiło, że on lepiej funkcjonuje? Okazuje się że nie - usług jest mniej, trudniej się dostać do innych miast, majątek jest wyprzedawany. Całkiem ponura rzeczywistość – wyliczał radny Kwaśny mówiąc o tym, że Turek powolutku się wyludnia, a inwestorzy nie palą się do lokowania w nim kapitał. Samorządowiec głośno zastanawiał się, czy aby sens ma wydawanie milionów złotych na strefę inwestycyjną i Turkowski Inkubator Przedsiębiorczości, bo przecież może się okazać, że mimo olbrzymich nakładów finansowych pracę znajdzie niewielka liczba ludzi.
Spory i opinię swoją drogą, ale i tak najważniejsze jak zwykle było głosowanie. Za podjęciem uchwały w sprawie absolutorium opowiedziało się 12 radnych, 5 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72