Firma sprząta, a ludzie nie mogą spać
Brudna ulica i spokojny sen, a może porządek uzyskany kosztem niezmrużenia oka – wygląda na to, że do takiego „konfliktu tragicznego” dochodzi np. w centrum Turku. Podczas XXIII sesji Rady Miejskiej samorządowcy informowali burmistrza, że firma sprzątająca zakłóca nocną ciszę, z kolei Zdzisław Czapla mówił, że najprawdopodobniej osoby niezadowolone z tego faktu będą musiały jakoś wytrzymać do momentu wygaśnięcia umowy z tymże świadczącym usługi porządkowe podmiotem gospodarczym.
Kwestię bezsennych nocy poruszyła Joanna Maciejewska. – Mam pytanie dotyczące firmy sprzątającej. Sprząta ona w nocy. Chodzi o to, jakim sprzętem jest to wykonywane. Po prostu sprzęt, który jest używany, jest bardzo głośny, psuje się itp. Powoduje to, że mieszkańcy budzą się w nocy. Czy jest możliwość, by albo ta firma to robiła w godzinach innych albo innym sprzętem? – pytała burmistrza radna. Do apelu przyłączył się Adrian Wielogórski: – To samo chciałem potwierdzić, bo też miałem takie sygnały od mieszkańców starej części miasta, odnośnie sprzątania. Jeżeli byłoby to możliwe, to proponowałbym wpłynąć na tę firmę, żeby zmieniła godziny, ewentualnie sprzęt.
W tej kwestii wypowiedział się także - co oczywiste - burmistrz Czapla, choć nie miał nic optymistycznego do zakomunikowania. – Mamy taką firmę wybraną i musimy już poczekać do końca, kiedy „wyjdzie” jej termin. Zdaje się, że będzie to kwiecień przyszłego roku. To już niedługo. Sprzęt mają jaki mają. Z kolei sprzątanie rzeczywiście musi odbywać się nocą, bo w dzień samochodów na ulicach jest tak wiele, że po prostu w żaden sposób nie można tego wykonać. Także tu jeszczę trochę cierpliwości – usłyszeli z ust burmistrza interpelujący samorządowcy.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72