Zwierzaki w opałach
Tego roku lato przyniosło temperatury porównywalne do krajów Czarnego Lądu i śródziemnomorskich kurortów. Gdy słupki rtęci idą w górę, trudno jest wytrzymać nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Właściciele jednak zamiast pomagać swoim pupilom, często narażają ich zdrowie i życie. W jaki sposób?
Jak pisze zatroskany Czytelnik, mieszkaniec Turku, idąc na zakupy do marketów, częstym widokiem na parkingach są psy uwięzione w samochodach. Pupile czekają na właścicieli, którzy na „chwilkę” wyskoczyli po zakupy. Ta chwila trwa nieraz pół godziny i dłużej. Przez ten czas zwierzaki muszą przebywać w zamkniętym, metalowym pomieszczeniu bez cyrkulacji powietrza, gdzie temperatura dochodzi nawet do 60 stopni Celsjusza.
Postanowiliśmy przyjrzeć się temu problemowi. Statystyki są dość ponure: co roku w ten sposób ginie nawet do 40 tys. zwierząt, głównie psów. Nieodpowiedzialni właściciele robią spokojnie zakupy w klimatyzowanym markecie, nie zdając sobie sprawy z warunków panujących w nagrzanym aucie.
Dla czworonoga to realne ryzyko udaru, przegrzania, a nawet uduszenia. Dla właścicieli- odpowiedzialność karna za znęcanie się nad zwierzęciem. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Praw Zwierząt za spowodowanie śmierci zwierzęcia grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, kary grzywny etc.
Zaalarmowani przechodnie, widząc zwierzę czekające w aucie na właściciela powinni wezwać policję. Jeśli stróże prawa uznają, że sytuacja jest poważna, mają prawo wybić szybę w celu uwolnienia czworonoga.
Co roku w okresie letnim pojawiają się kampanie walczące z porzucaniem zwierząt oraz narażaniem ich na utratę zdrowia lub życia. Także my apelujemy o empatię i rozsądek. Stare przysłowie mówi, iż pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. A czy o przyjaciół nie trzeba dbać?
M.A.