Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Turku, do zdarzenia doszło w  dniu 5 października. Około godz. 2:00 na jedną z posesji w Mariantowie wszedł mężczyzna, chcący dokonać włamania do domu jednorodzinnego. Było to działanie o tyle zuchwałe, że dom nie był bynajmniej pusty. 47-latek dostał się do piwnicy budynku wybijając szybę w jej oknie. Mężczyzna zabrał się za kradzież mienia dość niewielkiej wartości, gdyż znalazł tam kabel i przewody, o łacznej wartości ok. 50 zł. W tym jednak momencie jego plan działania się posypał.

Jako że dom nie był pusty, hałasy obudziły jego właściciela, który zszedł do piwnicy. Tam obaj panowie spotkali się oko w oko. Wtedy to włamywacz chcąc jakoś zapanować nad sytuacją wyjął nóż, którym zaczął wymachiwać, grożąc właścicielowi domu. Doszło nawet do tego, że podczas tego spięcia 55-latek został ranny w kciuk.

Mężczyzna nie dał się jednak sterroryzować. Wycofał się do innego pomieszczenia, by po chwili powrócić do straszącego go złodzieja. Powrócić z rurką w garści, z której zrobił odpowiedni użytek. Gdy włamywacz przekonał się, jak „przyjemne” doznania zapewnić może cios rurką w głowę, wziął nogi za pas. Nie na wiele mu się to zdało, gdyż włamywacz został ujęty w bezpośrednim pościgu przez policjantów.

Złapany 47-latek, pokiereszowany przez korzystającego z prawa do obrony koniecznej mieszkańca Mariantowa, trafił do aresztu. Będzie miał sporo czasu na „lizanie ran”, gdyż Sąd zdecydował, że spędzi on tam przynajmniej najbliższe dwa miesiące. Dobrze znanemu Policji bezdomnemu przebywającemu na terenie gminy Władysławów za rozbój z użyciem noża grozić może nawet kara do 12 lat więzienia.

AW
Źródło: KPP w Turku