Dali Zniczowi 12 tys., szukając zarazem winnych niszczenia sportu
W środę 15 października odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Władysławów. W jej trakcie radni nanieśli poprawki do budżetu, dzięki którym klub Znicz Władysławów może otrzymać wreszcie oczekiwane 12 000 zł. Nim jednak samorządowcy to uczynili, wpierw pokłócili się ponownie o to, kto w ostatnich latach najbardziej zaszkodził Zniczowi.
Gwoli przypomnienia – poprawki budżetowe miały być przyjęte podczas poprzedniej sesji, jednak tak się nie stało, ponieważ większość samorządowców zdecydowała, że głosowanie nad zmianami należało przełożyć w czasie. Wtedy to też rozgorzał dyskusja na temat tego, kto zniszczył sport w gminie. Najwidoczniej temat sporu był na tyle ciekawy, że samorządowcy postanowili ponaskakiwać na siebie raz jeszcze.
Spojrzenia na sprawę była właściwie dwa. Część radnych wskazywała jako winnego Krzysztofa Zająca. Przewodniczący Szczeciński sugerował, że radni nie są winni sytuacji, bo nawet gdyby zdecydowali, że na wsparcie stowarzyszeń należy przeznaczyć kilkaset tysięcy złotych, to i tak dokładnym rozdysponowaniem pieniędzy pomiędzy poszczególne kluby zajmuje się powołana przez wójta komisja.
Aktywnym uczestnikiem sporu był Józef Szustakowski, który już podczas poprzedniej sesji wskazywał, że to wójt i grupa popierających go radnych „rozwalili” sport we Władysławowie. Szustakowski „uderzył” personalnie w konkretnych samorządowców mówiąc, że np. Hieronim Darul publicznie utyskuje na to, jaka krzywda dzieje się trenującym piłkę nożną dzieciom z powodu finansowych braków, ale przecież mimo wszystko wspiera wójta w jego polityce zarządzania lokalnym sportem i popiera pomysły Zająca w głosowaniach. Ponadto Szustakowski wykorzystując protokół z sesji Rady Gminy z marca 2013 roku wspominał, że to nikt inny, jak np. Marian Bońka mówił o tym, że „nie czas płakać róż, gdy płoną lasy”, więc gdy w gminie brakuje nam na podstawowe wydatki, to trudno pozytywnie rozpatrywać prośby prezesa Znicza, który najchętniej pragnąłby otrzymać z dziesiątki tysięcy tysięcy złotych. Tak oto obśmiano podejście zaprezentowane przez Mariana Bońkę, który - jak ujęto w protokole - mówił podczas marcowej sesji, że skoro słowa znanej piosenki mówią, że każdy śpiewać może, więc i w piłkę każdy grać może, a nie są do tego potrzebne olbrzymie pieniądze.
Marian Bońka nie był obecny na nadzwyczajnej sesji, więc nie miał okazji odnieść się do słów Szustakowksiego, ale zrobili to inni. – No proszę państwa. Przecież są tu sołtysi, jest tu również prasa. Przecież kto zatwierdził ten budżet? Czemu pan nie przeznaczył na ten klub np. 70 000 zł. Zdjął pan z dróg, ponad 300 000 zł, gdzieś tam rozdysponował pieniążki. Przecież mógł pan przeznaczyć na ten klub, mógł pan wspierać. Pan nie przeznaczył, a dziś się pan tu uśmiecha. Dziś pan zarzuca kolegom radnym i nam, że myśmy to wykończyli – wygarnął Józefowi Szustakowskiemu wójt Krzysztof Zając.
Ostatecznie mimo sporów poprawki do budżetu zostały przyjęte, więc Znicz otrzyma 12 000 zł, choć jak zauważył wiceprzewodniczący Ryszard Wypych, będzie to pewnie kwota zbyt mała w stosunku do potrzeb.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72