Władysławów: Sąd orzeka, a każdy i tak widzi prawdę jaką tylko chce

Na pierwszy plan podczas kampanii wyborczej w gminie Władysławów wysunął się konflikt na linii radni-wójt dotyczący tego, kto jest winny braku współpracy z Konińskim Bankiem Żywności. Konflikt przerodził się w sądowe postępowanie. Niejeden wyborca na pewno pogubił się w tym, którzy samorządowcy mieli racje w tym sporze. – Prawda zawsze zwycięża i tylko na niej można budować zaufanie w społeczeństwie – wskazuje wójt Zając, zadowolony z umorzenia postępowania. – Nie jest prawdą, że sąd przyznał rację wójtowi – mówi sędzia Elżbieta Fijałkowska z poznańskiego Sądu Apelacyjnego.
Gwoli przypomnienia – zarzewiem konfliktu były materiały wyborcze wójta Władysławowa. Ubiegający się o kolejną kadencję wójt w swoich ulotkach napisał m.in. „Przez niektórych radnych straciliśmy współpracę z konińskim Bankiem Żywności który wspierał potrzebujące rodziny – otrzymywaliśmy przecież 150 tys. zł rocznie żywności”. Na to, by wójt formułował takie wnioski nie mogli pozwolić sobie panowie Szustakowski, Cieślak, Szczeciński, Szkudlarek, Stasikowski i Wypych, a złożony przez nich wniosek sprawił, że w dniu 13 listopada – w trybie wyborczym – odbyła się rozprawa w Koninie. Sąd Okręgowy po rozpoznaniu sprawy postanowił zakazać wójtowi rozpowszechniania tejże przytoczonej informacji, ponadto orzekł przepadek materiałów wyborczych zawierających wspomnianą informację itd.
Sąd nie mógł się nad tą sprawą pochylić, bo nie obowiązywał już tryb wyborczy. Nie przyznał jednak racji wójtowi. Uchylony wyrok znaczy tylko tyle, że sprawy jakby wcale nie było - mówi sędzia Fijałkowska
Wyrok był nieprawomocny i wójt mógł się jeszcze od niego odwołać. Tak też uczynił, a o efekcie można było przeczytać chociażby w tekście „A jednak prawda zwycięża”, który opublikowany został na stronie UG we Władysławowie - www.wladyslawow.pl. W nim wójt Zając poinformował mieszkańców, iż Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wspomniane postanowienie Sądu Okręgowego w Koninie, a następnie umorzył postępowanie. – Prawda zawsze zwycięża i tylko na niej można budować zaufanie w społeczeństwie – dodaje wójt Zając.
Wątpliwości co do tego, o jakiej prawdzie jest mowa, miał Józef Szustakowski. Samorządowiec w swojej odpowiedzi na słowa wójta napisał: „Wniosek Krzysztofa Zająca o unieważnienie wyroku wpłynął jednak już po terminie właściwych wyborów i właśnie z tego powodu Sąd Apelacyjny w Poznaniu postanowił uznać rozpatrywanie tej sprawy za bezprzedmiotowe i umorzył postępowanie. Nie jest zatem prawdą, że wniosek został odrzucony ponieważ to radni są winni zaprzestania współpracy z Bankiem Żywności”. Szustakowski wyjaśnia mieszkańcom, że wspomniane umorzenie postępowania nie oznacza bynajmniej, że Krzysztof Zając miał rację oskarżając radnych o brak współpracy w Konińskim Bankiem Żywności
Tak właśnie sytuację naświetla także objaśniając niedawny wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu jego rzecznik, sędzia Elżbieta Fijałkowska: – Sąd nie mógł się nad tą sprawą pochylić, bo nie obowiązywał już tryb wyborczy. Nie przyznał jednak racji wójtowi. Uchylony wyrok znaczy tylko tyle, że sprawy jakby wcale nie było.
Jak zauważa sędzia Fijałkowska, jeśli radni (obecni, jak i już byli) uważają, że wspomniane materiały wójta ich obraziły, mogą teraz wystąpić na drogę cywilną.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72