Smak Marczewskiemu nie w smak. Gebler musiał się tłumaczyć
Wiadomym jest, że w najbliższym czasie funkcję zastępcy kierownika Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Turku pełnić będzie Jan Smak. Choć nie jest to nowa wiadomość, to jednak została „odgrzana” podczas sesji Rady Powiatu w dniu 30 maja. Marian Mirosław Marczewski chciał koniecznie usłyszeć od Tadeusza Geblera, który kieruje ARiMR, czemu Smak znalazł tam pracę, z kolei Gebler wyjaśniał, że za zatrudnianie odpowiedzialny jest przecież zupełnie ktoś inny.
Na początek Marian Marczewski pogratulował przewodniczącemu Tadeuszowi Geblerowi tego, że jest jednym z nielicznych kierowników ARiMR, którzy nie stracili niedawno swoich posad. Marczewski zaznaczył jednak, że słyszy się, iż został odwołany za to zastępca Gelbera, inżynier, geodeta, wieloletni pracownik ARiMR, a na to miejsce zatrudniono Jana Smaka. Marczewski nie omieszkał zaznaczyć, iż według jego wiedzy Jan Smak jest spokrewniony z Ryszardem Bartosikiem. – Czy pan nie czuje straty z powodu odwołania pana Kubiaka? – dociekał polityk SLD.
Wywołany do odpowiedzi Tadeusz Gebler musiał zabrać głos w tej sprawie. – Te kwestie pracownicze nie leżą w mojej kompetencji. Nie jestem pracodawcą dla mojego zastępcy. Pracodawcą jest dyrektor oddziału regionalnego i to on podejmuje decyzje, co do kwestii odwołań, powołań na stanowiska. Prawdą jest, że na stanowisko zastępcy kierownika został powołany pan Jan Smak – powiedział Tadeusz Gebler.
Te wyjaśnienia nie satysfakcjonowały Mariana Marczewskiego. Radny był ciekaw, skąd pomysł zmiany zastępcy? Czy Kubiak czymś podpadł? Z czegoś się nie wywiązywał? – Czy był pan niezadowolony ze współpracy? – pytał Marczewski, a Tadeusz Gebler powtarzał, że nie jest pracodawcą ani dla pana Kubiaka, ani dla pana Smaka, więc nie może wypowiadać się na takie tematy.
Po pytaniach radnego Marczewskiego, przyszedł czas na pytania Dariusza Młynarczyka. Polityk PO dociekał, czy w ocenie Tadeusza Geblera Jan Smak będzie zastępcą lepszym, a może słabszym pod względem kwalifikacji. – Zbyt wcześnie, by cokolwiek oceniać. W naszych strukturach jest mnóstwo egzaminów do zdania, mnóstwo uprawnień do zdobycia – wyjaśniał Tadeusz Gebler tłumacząc, że na takie rozważania jest zbyt wcześnie, a ponadto nie będzie on podejmował się takiego publicznego oceniania.
Tadeusz Gebler wskazał, że w ARiMR funkcjonują zależności takie, jak w każdym innym zakładzie pracy i jest to normalne, że Jan Smak będzie musiał na początku wdrożyć się w działania. – Wszyscy się kiedyś uczyliśmy. Także panowie radni, ja też – stwierdził Tadeusz Gebler.
Radę dla Mariana Marczewskiego miał Ryszard Papierkowski. Radny PiS poprosił, by polityk SLD przypominał sobie czasy, gdy był burmistrzem Turku i pamiętał o tym, jak wtedy ludzie tracili pracę, jak byli „wymiatani”, ot chociażby dyrektor muzeum. Ze słowami radnego Papierkowskiego w żadnej mierze nie mógł zgodzić się krytykowany radny Marczewski, który mówił, że nie prowadził zwolnień, a dyrektor Piasecka odeszła, gdyż sama nie wyobrażała sobie współpracy z nim.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72