Radny chciał klepać radnego. Na sesji!
Bywa, że przez całą sesję radni przyjmują pozę smutnych panów w garniturach i w niej trwają. Bywa, że atmosfera staje się napięta, jak plandeka na Żuku. Bywa jednak i tak, że następuje rozprężenie, pojawia się kąśliwo-humorystyczna wymiana zdań. Tak też było pomiędzy dwoma uczestnikami XXIV sesji Rady Powiatu Tureckiego.
Jak łatwo zgadnąć, chodziło o zasiadających tuż obok siebie radnych - Mariana Mirosława Marczewskiego i Dariusza Młynarczyka. Polityk PO głośno komentował to, że polityk SLD dość przychylnie odnosi się do starosty i koalicji w Radzie Powiatu, choć teoretycznie Marczewski jest w opozycji. „Platformers” wskazywał, że postawa Marczewskiego, to tylko „rączka do góry”.
Dariusz Młynarczyk postanowił przypomnieć Marianowi Marczewskiemu, na czym polega bycie w opozycji. – Pan uchwały jedna za drugą im klepie! A taki pan opozycjonista – mówił nie kryjąc ironii Dariusz Młynarczyk.
Co na to Marian Mirosław Marczewski? Radny z ramienia SLD miał krótką ripostę. – Pana też bym poklepał – powiedział Marczewski do Młynarczyka, wywołując salwę śmiechu. – Tak po przyjacielsku – dopowiedział Marczewski.
Jednych takie przytyki ubawiły, innym nie do końca podobała się konwencja dyskusji, toczonej w sali im. Solidarności. Sytuacje ustabilizował przewodniczący Tadeusz Gebler, który zapytał, czy ktoś jeszcze chce kogoś klepać, ewentualnie zabrać głos w dyskusji. Skoro emocje już opadły, samorządowcy zajęli się typowym procedowaniem.
Nie każde "przekomarzanie" było tak miłe. W pewnym momencie panowie w swych zaczepkach zeszli na temat "wstrętnego" PRL-u i epoki komunizmu. Wymieniali się uwagami, wskazując kto się miał dobrze w owych czasach, a kto nie, kto znał czyich członków rodziny itp. Nie była to już dyskusja warta dosłownego cytowania.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72