Lepszy monitoring potrzebny od zaraz. Jak z filmu z Tomem Cruisem
Nikt nie lubi być obserwowany i czuć się, jakby patrzyło na nas oko Wielkiego Brata. Gdy chodzi jednak o nasze bezpieczeństwo, o utrzymanie ładu i porządku w mieście, nowoczesne kamery są nieocenione. Tego zdania jest m.in. radny powiatowy Wojciech Rusek, który uważa, że w Turku powinien wreszcie pojawić się monitoring z prawdziwego zdarzenia.
W poniedziałek 27 stycznia odbyła się kolejna sesja Rady Powiatu Tureckiego. Podczas interpelacji głos zabrał m.in. Wojciech Rusek. Radny z PSL narzekał na to, iż monitoring w Turku jest tak przestarzały. Zdaniem radnego kamery teoretycznie są, ale cóż z tego, skoro uchwycony przez nie obraz jest nieczytelny pozostawia wiele do życzenia. Zdaniem Wojciecha Ruska starosta powinien porozmawiać z burmistrzem Romualdem Antosikiem i namawiać włodarza Turku na zastosowanie nowego monitoringu.
Wojciech Rusek wskazywał podczas sesji, że technika poszła mocno do przodu. Dziś są dostępne inne kamery, z dobrym zoomem i one powinny pojawić się w przestrzeni miejskiej, przy najważniejszych drogach. Zdaniem radnego zakup takiego sprzętu to koszt około 150 000 zł, ale powinno się to potraktować jako dobrą inwestycję. Wydanie pieniędzy na sprzęt, dzięki któremu łatwiej wykryć sprawcę aktu wandalizmu, zidentyfikować sprawcę rozboju czy pobicia. Radny powiatowy wyjaśniał, że skoro planuje się w Turku rozmaite inwestycje, to powinno się także zaplanować nowoczesny monitoring.
Z Wojciechem Ruskiem zgadzał się Marian Mirosław Marczewski. Mówił on o tym, że kamery nie są złe i nie sprawiają kłopotu. Kłopot sprawia raczej tworzona w kraju atmosfera, kreowana np. przez kolejne ustawy przygotowane przez rząd. Tak się rodzi klimat życia pod okiem Wielkiego Brata, a nie za sprawą montażu dobrych jakościowo kamer. Marian Mirosław Marczewski uważa, że urządzenia powinny znaleźć się przy drogach wylotowych z miasta. Koniecznie należałoby też zatrudnić ludzi do przeglądania monitoringu. Policjant w dyżurce – zdaniem radnego – nie zauważy wszystkiego. Wyznaczone osoby śledzące obraz z kamer przyczyniłyby się do ścigania przestępców.
Z samorządowcami w dużej mierze zgadzał się komendant KPP w Turku. Mł.insp. Michał Grzelak mówił o tym, że z monitoringiem jest jak z autem. Kupujemy je, używamy, jest nam pomocne, ale po iluś latach powstają nowsze rozwiązania i to, co się dobrze sprawdzało, nie jest już szczytem marzeń. Komendant wspominał, że niedawno odwiedził Komendę w jednym z pobliskich miast i tamtejszy monitoring – wart około 250 000 zł – robił solidne wrażenie. Dzięki niemu można było dokonywać obserwacji terenu miasta niczym w amerykańskim filmie z Tomem Cruisem. Kilkunastokrotne przybliżenie, obraz z opcja termowizji i inne nowinki to powiew nowoczesności.
Zdaniem Wojciecha Ruska, Romuald Antosik powinien łatwo dać się namówić na wymianę monitoringu w mieście. Jak zauważył radny powiatowy, Antosik nie lubi tego, co robiono za czasów poprzedniego burmistrza, więc założony wówczas monitoring też powinien chętnie zastąpić nowszym.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72