Kto pije w ostatki ten jest piękny i gładki
Święto Trzech Króli już za nami, a wraz z nim początek karnawału. Choć dla większości to świetny powód do hucznej zabawy, kiedyś podchodzono do tego w sposób tradycyjny.
Samo słowo karnawał wywodzi się z włoskiego słowa carnavale oznaczającego czas rozstania z mięsem, który zwiastował nadchodzący Wielki Post.
Bóg urodzaju a hulanki i swawole
Początki ostatków sięgają starożytności, kiedy to karnawał był czasem obrzędów zimowych, w których czczono bogów urodzaju. W dawnej Polsce ostatki to czas odwiedzin, zabaw do samego rana, kuligów i niemałej ilości rozgrzewającego alkoholu. Już wtedy wyprawiano huczne bale, gale i potańcówki, podczas których goście się przebierali, co przyczyniło się do mody na bale maskowe w Polsce.
Dzisiaj najbardziej znanym karnawałem jest karnawał w Rio de Janeiro, czy też w Wenecji na placu Św. Marka, w Polsce ostatki nie są tak popularne i rozpustne jak kiedyś. Według badań, tylko 30% polaków deklaruje, że czas karnawału pożytkuje na zabawę. Najczęściej są to kluby i wielkie bale, rzadziej prywatki. Niezależnie od tego w jakim towarzystwie się świętuje, z reguły każdej zabawie towarzyszy alkohol i łatwo stracić głowę. Dziś smartfon służy nie tylko do komunikowania się ze znajomymi, służy nam jako aparat do zdjęć, czy też narzędziem, dzięki któremu opłacamy rachunki i jedno jest pewne. Na pewno nikt nie chciałby podczas suto zakrapianej imprezy zgubić telefonu lub zostać ofiarą kradzieży, ale jeżeli należy się do tych 30% imprezowiczów, dobrze jest ubezpieczyć się w śledzenie telefonu i mieć stały dostęp do lokalizacji własnego urządzenia.
Rio, samba i dron
Nie ma co ukrywać, karnawał w Rio to największa i najbardziej znana impreza na świecie, która co roku przyciąga rzeszę turystów, którzy pod gołym niebem i w objęciach gorącej samby świętują ostatki. Mnóstwo muzyki, zabawy oraz migających światełek, które wyglądają magicznie. Kto by tego nie nagrał? No jasne, każdy z nas, na drona (przynajmniej tego do 25kg) uprawnień mieć nie trzeba, ale używanie go w miastach zostało zakazane i podczas masowych imprez władze używają zagłuszacze dronów, które niszczą sygnał GPS drona i sprowadzają go w bezpieczne miejsce.
Czas na bal!
Jedno jest pewne, pomimo tego, że obyczaje i tradycje przełomie wieków się zmieniały, wszystko sprowadza się do zabaw i radości. A tej radości w okresie karnawału życzymy naszym Turkom najwięcej!
materiał płatny
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72