Turek: Pisarz, książka i biblioteka wobec zagrożeń czytelnictwa
Czym jest „wartościowa” książka? Czy dla dorosłego i dla dziecka będzie tym samym? Takie zagadnienia, związane z zagrożeniami czytelnictwa, omówiono podczas spotkania zorganizowanego w czwartek 13 września w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Turku. Wydarzenie było częścią projektu „Książka dobra na wszystko”, dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ze środków pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Zgromadzeni w Powiatowej Bibliotece Publicznej bibliotekarze, przedstawiciele rozmaitych instytucji kultury i redaktorzy zostali powitani przez dyrektor PBP - Urszulę Szczęsną. Następnie głos zabrał pierwszy z prelegentów, dr hab. profesor Uniwersytetu Warszawskiego – Grzegorz Leszczyński, który w swym wykładzie zajął się tematyką potrzeb i oczekiwań młodego odbiorcy wobec książek i samych pisarzy.
Gość wydarzenia wyjaśniał, że rozwój ludzkiego mózgu sprawia, że w dzieciństwie jesteśmy kimś zupełnie innym, niż w latach dorosłości. Odmienne jest nasze postrzeganie świata, odmienne są potrzeby, a wszystko to za sprawą zmian w połączeniach synaptycznych itp. W efekcie tego osoba, która tańczyła lub malowała, przestaje to robić. Zanikają także nasze wspomnienia z dzieciństwa. W wieku dorosłym zyskujemy jednak połączenia w płacie czołowym, odpowiedzialne np. za kontrolowanie emocji. Zdaniem Grzegorza Leszczyńskiego trzeba uwzględnić te fakty, myśląc o rozwoju czytelnictwa.
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśniał, że rodzice są często bardzo niekonsekwentni w doborze literatury dla swoich pociech. Boją się np. baśni, gdyż przeraża ich zawarty w nich niekiedy element okrucieństwa, np. w postaci kary spadającej na złą macochę. Jednocześnie – czemu nadziwić się nie może Grzegorz Leszczyński – rodzice zabierają przecież dzieci do kościoła, gdzie te pozyskują wiedzę o męce Jezusa Chrystusa. W odczuciu specjalisty rodzice przykładają zbyt wielką wagę do tego, by literatura dziecięca była jedynie pożyteczna, w ich mniemaniu wartościowa, była „cacy” i pomagała wychować najmłodszych. Jednocześnie ci sami dorośli sami wcale nie sięgają po książki wartościowe, ale popularne hity sprzedażowe. – To tak, jakbyśmy sami jedli chipsy, a dzieciom dawali tylko zdrową marchewkę. To głupota. Wyrzucamy młodych ludzi z bibliotek – utyskiwał literaturoznawca.
Grzegorz Leszczyński wyjaśniał, że nie można ignorować tego, co dzieje się na świecie, a jednocześnie wbijać młodzieży do głowy, że trzeba czytać np. głównie Sienkiewicza, czy też rzeczy lekkie, łatwe i przyjemne. Po pierwsze - powieść wydająca się świetnym źródłem wiedzy historycznej nie zawsze nią jest. Ponadto są dowody na to, że znani pisarze w dzieciństwie sięgali np. po wymagające dzieła, co wcale ich nie przytłoczyło, a zaowocowało intelektualnym rozwojem. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego prosił, by nie odcinać dzieci i młodzieży od książek, dotykających spraw aktualnych. Powstały przecież interesujące pozycje, poświęcone m.in. takim tematom, jak los uchodźców, homoseksualizm, nietolerancja. To tematy aktualne, obecne we wszelkich mediach, ale także zauważalne w codziennym życiu, w przestrzeni szkół. O takich sprawach – zdaniem Grzegorza Leszczyńskiego – młodzież chce czytać. Takimi aktualnymi książkami są np. „Wędrówka Nabu” Jarosława Mikołajewskiego, „Hebanowe serce” Renaty Piątkowskiej, „Basia i przyjaciele. Titi” Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak, „Król” Katarzyny Ryrych, „Miasteczko ostatnich westchnień” Grzegorza Gortata.
Uczestnicy spotkania „Pisarz, książka i biblioteka wobec zagrożeń czytelnictwa” spotkali się również z dr. Michałem Zającem z Instytutu Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych Uniwersytetu Warszawskiego i dr. Maciejem Skowerą, również z UW. Panowie podzielili się swoją wiedzą dotyczącą książek elektronicznych dla dzieci i młodzieży oraz poszukiwania literackich arcydzieł.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72