Pochodzący z Turku 37-letni Adrian Wiatrowski, który zadebiutował dopiero w tym roku w triathlonie, już może pochwalić się spektakularnym sukcesem w Mistrzostwach Polski. Jego pierwsze zawody miały miejsce 2 czerwca, gdzie w debiucie na dystansie 1/4 Ironmana zajął 6. miejsce w swojej kategorii wiekowej, osiągając czas 2:32:14. To doskonały wynik jak na debiutanta. Wiatrowski kontynuował swoją przygodę z triathlonem, startując w Greatman Triathlon w Kościanie na dystansie 1/8 Ironmana, gdzie uplasował się na 40. pozycji spośród 169 startujących.

Następnie przyszła pora na Mistrzostwa Polski w sztafecie 1/2 Ironmana, gdzie Adrian rywalizował w drużynie z Justyną Barańską i jej mężem Mateuszem - utalentowanymi triathlonistami z mnóstwem tytułów na końcie. Justyna rozpoczęła zawody pływaniem na dystansie 1.9 km, wychodząc z wody na 5. miejscu. Mateusz kontynuował na rowerze, przejeżdżając 90 km w imponującym czasie 2:18, co wyprowadziło drużynę na 2. miejsce. Na końcowym dystansie półmaratonu Adrian nadrobił stratę i wyprowadził zespół na prowadzenie, ostatecznie wygrywając zawody z przewagą 7 minut.

Gdyby tego było mało, niesiony sukcesem, jeszcze tego samego dnia, o godzinie 17:30, Adrian wziął udział w Mistrzostwach Polski w Aquathlonie na dystansie supersprint (400 m pływania i 2 km biegu). Pomimo zmęczenia zajął 32. miejsce na 40 startujących, startując bez pianki, co było nowym doświadczeniem.

Co najbardziej motywuje w uprawianiu triathlonu? -Najbardziej motywujące w triathlonie jest atmosfera zawodów i przełamywanie własnych barier. Korzyści są przede wszystkim widoczne w aspekcie zdrowotnym, rozwija się wydolność, ciało jest umięśnione, jest to bardzo dobry sposób na oczyszczenie głowy ze stresu dnia codziennego. - pisze Adrian, dodając kilka wskazówek na osiągnięcie sukcesu -Do przygody z triathlonem bardzo ważna jest umiejętność pływania, ponieważ startujemy w wodach otwartych, dlatego znajomość kraula jest mile widziana. Bardzo ważne jest wybranie dystansu triathlonu. Najlepiej zacząć od krótkich startów (1/8 Ironmana). Moim zdaniem warto mieć trenera, który zawsze doradzi, rozpisze plan działania oraz wesprze w chwilach zawahania. Dodatkowo sprawdzi nasze możliwości we wszystkich dyscyplinach.

Adrian Wiatrowski planuje kolejne zawody 14 lipca w Sycowie na dystansie 1/4 Ironmana. Od stycznia prowadzi również kanał o tematyce mentalno-sportowej "Mentalna Wichura", gdzie dzieli się swoimi przygotowaniami do zawodów, odżywianiem oraz stylem życia w Berlinie, w którym mieszka od 12. lat.

Jego przygoda z triathlonem zaczęła się zaledwie pół roku temu, ale już teraz pokazuje, że ma potencjał i wie jak go wykorzystać, by osiągać wielkie sukcesy oraz walczyć z własnymi słabościami.

-Podczas wyścigu tak naprawdę cały czas walczymy z różnymi myślami, ale właśnie dzięki nimi stajemy się silniejsi. Myślę, że w każdym sporcie kluczową rolę odgrywa przygotowanie mentalne i to też trzeba ćwiczyć. - podsumowuje Adrian