Wideo: Problemy ulicy Dworcowej w Turku
Powiatowa ul. Dworcowa w Turku tętni życiem, choć nie jest to zjawisko, które wszystkich cieszy. Zatrzymujące się autobusy i busy, tłumy pasażerów, którzy muszą czekać na odjazd bez zadaszenia nad głową, na wietrze i w deszczu. O tym, czy tak być musi dyskutowano nawet podczas sesji Rady Miejskiej. Tak oto w Turku rozgorzała dyskusja na temat tego, czy ul. Dworcowa to miejsce potrzebujące nowej wiaty przystankowej, a może wręcz odwrotnie - ta lokalizacja nie powinna być dłużej zapełniona oczekującymi na autobusy.
Mieszkańcy bloków przy Dworcowej, których wspiera radny Karol Serafiński, nie są uradowani tym, że tłumy nastolatków spędzają czas tuż obok mieszkań. Pojawiają się zarzuty, dotyczące tarasowania chodników, przebywania młodzieży w klatkach schodowych, zanieczyszczania otoczenia. Informacje, dotyczące tego, że sytuacja zaistniała na ul Dworcowej utrudnia życie mieszkańcom, dotarły także do Starostwa Powiatowego w Turku. Czy możliwe jest ustanowienie przystanku autobusowego w miejscu obecnego postoju taxi? To, w czym tkwi problem, wyjaśnił nam wicestarosta Dariusz Kałużny. Młodzież, choć nieraz narażona na chłód i deszcz, chwali sobie system dowozów. Nastolatkowie tak organizują sobie czas, by na nadjechanie pojazdu nie czekać zbyt długo. Niektórzy z uczniów spotkali się z negatywnym nastawieniem mieszkańców. Młodzi ludzie rozumieją, że ich obecność może rodzić pewne niedogodności.
Tak oto ul. Dworcowa stała się miejscem, gdzie przecinają się z sobą problemy i interesy różnorakich grup ludzi – młodzieży, mieszkańców, samorządowców, właścicieli firm. Sytuacja wydaje się patowa. Wszystko wskazuje na to, że bez woli znalezienia konsensusu wśród władz powiatu i miasta, przewoźników, mieszkańców bloków, nie uda się wybrnąć z kłopotu. Tymczasem chodzi przecież o bezpieczeństwo kierowców i pieszych.