Wideo: Stoją i niszczeją. Czy ktoś usunie niebezpieczne wraki aut?
Zaniepokojeni czytelnicy poinformowali naszą redakcję, że na terenie powiatu znajdują się 2 wraki aut, które nie tylko szpecą okolicę, ale też stanowią niebezpieczeństwo dla dzieci i zwierząt. Auta te posiadają również niezabezpieczone wlewy do paliwa. Chodzi o pojazd, który stoi przez remizą strażacka w Szadowie Pańskim oraz niemal w zupełności rozebrany wrak przy osadniku Gajówka.
Zgodnie z prawem właściciel wysłużonego auta powinien go wyrejestrować i zezłomować. Zdarza się jednak, że taki nieużywany samochód zalega na drodze lub parkingu miesiącami, zajmując miejsce i szpecąc okolicę. Wtedy, w wielu przypadkach, do akcji może przystąpić straż miejska lub policja, odnaleźć właściciela, a następnie upomnieć go, aby uprzątnął nieużywany pojazd. Jeżeli ten tego nie zrobi, stróżowie prawa mogą odholować auto i przetrzymywać je na koszt właściciela na parkingu. Problem pojawia się, jeżeli wrak nie stoi na drodze lub parkingu publicznym.
Prawie rok przed remizą
Z zalegającym przed remizą OSP w Szadowie Pańskim wrakiem walczy od jesieni ubiegłego roku prezes Piotr Andrzejak. - Posiadam dane właściciela auta – relacjonuje prezes Andrzejak. - Mam także numer telefonu do właściciela. W rozmowie telefonicznej zapewnił mnie, że po kilku tygodniach usunie zepsuty pojazd. Po kilku miesiącach, kiedy próbowałem się z nim skontaktować ponownie, numer telefony był już nieczynny – żali się Andrzejak.
Prezes szadowskiego OSP skontaktował się nawet z sołtysem miejscowości, w której mieszka właściciel auta. Wtedy też dowiedział się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policję.
Andrzejak zgłosił sprawę do turkowskiej komendy policji, jednak otrzymał odpowiedź, że jedyne co policja może w tym przypadku zrobić, to ustalić tożsamości właściciela i upomnieć go, aby ten sprzątnął auto. Druhowie mogą oczywiście doprowadzić do odholowania auta, jednak później będą musieli pokrywać koszty parkingowe. A na to OSP w Szadowie Pańskim nie stać.
Sprawę zalegającego wraku zgłaszał na ostatniej komisji Oświaty i Porządku Publicznego radny Karol Mac. Aktualnie oczekuje on na odpowiedź z Urzędu Gminy.
Nowa lokalna atrakcja
Podobnie może być w Laskach, nieopodal osadnika Gajówka, czyli tak zwanego Lazurowego Jeziora. Tamtejszy wrak stoi już od ok. 2 miesięcy, lecz wygląda znacznie gorzej od tego w Szadowie. Skontaktowaliśmy się z sołtysem wsi Laski, jednak jemu sprawa nie była dotąd znana.
Pozostałości Opla Vectry na lubelskich numerach rejestracyjnych (LTM), stanowią obok samego Lazurowego Wybrzeża kolejną lokalną atrakcję. Kiedy odnaleźliśmy wrak, obok niego zaparkowała grupa młodzieży, która przyglądała mu się z zaciekawieniem. Również wszyscy przejeżdżający obok niego zwalniali, aby przyjrzeć się żelastwu. Poza pozostałościami szyb, resztkami instalacji elektrycznej i śmieciami, we wraku pojazdu widać było puste butelki po alkoholu oraz pozostałości jednorazowego grilla.
md/ms

Ewelina Grabowska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72