Listy do redakcji: Wybory, wybory i ….co dalej
Marian Mirosław Marczewski
Szanowni Państwo. Drodzy Turkowianie.
Tym z Państwa którzy wzięli udział w wyborach samorządowych i oddali swoje głosy na kandydatów umieszczonych na listach Koalicji Obywatelskiej, składam w imieniu nas wszystkich najserdeczniejsze podziękowania. Otrzymaliśmy od Państwa bardzo duże poparcie między innymi za to, że Lewica i Platforma Obywatelska wystawiły jedną listę. Nie dzieliliśmy się, nie krytykowaliśmy wzajemnie, natomiast przedstawiliśmy mieszkańcom wspólny program, który został dobrze przyjęty a realizowany, jestem przekonany, zdecydowanie poprawi wizerunek naszego miasta i warunki życia mieszkańców.
Drodzy Państwo.
Wasze głosy przełożyły się na siedem mandatów, które uzyskaliśmy w Radzie Miasta i jeden w Radzie Powiatu. Cieszymy się z sukcesu ale zarazem w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, jakie zobowiązania na nas ciążą. Zrobimy wszystko aby nie zawieść Waszego zaufania. Komitety Wyborcze prezentowały nam różne hasła – „Wspólny cel-lepszy Turek”, „Turek – Nasz, Twój, Mój Dom”, „Łączy nas Turek”, „Turek w moim Sercu”. My zrobimy wszystko aby połączyć te hasła i działać ponad partykularnymi, politycznymi interesami. Nie zawiedziemy. Lokalne media szeroko informują o tym jak ukształtowała się lokalna scena samorządowa, kto został wójtem czy burmistrzem, gdzie będzie druga tura, kto zdobył mandat radnego. Pozwólcie, że kilka zdań poświęcę samorządowi powiatu a następnie Turku. W powiecie sytuacja wydaje się być dość klarowna. PiS zdobyło osiem mandatów, Niezależni Karskiego pięć, Powiatowa Koalicja Samorządowa cztery, Trzecia Droga ( w naszym powiecie to praktycznie PSL) trzy i Koalicja Obywatelska jeden. Układanka może więc być dość prosta. Dotychczasowy starosta Kałużny i jego zastępca Karski mają trzynaście szabel i spokojnie mogą odtworzyć dotychczasowy układ po rezygnacji Dariusza Kałużnego z mandatu w samorządzie miasta. Możliwy jest także inny, bardziej skomplikowany układ z PiS ale co się stanie dowiemy się niebawem. Natomiast o sytuacji w mieście zadecyduje druga tura wyborów burmistrza Turku.
Dzisiaj musimy sobie jasno i prosto powiedzieć, tylko wybór na burmistrza Piotra Rybarskiego gwarantuje nam porozumienie, działanie ponad podziałami i rozwój Turku. Przez ostatnie pięć lat praktycznie na co dzień obserwowaliśmy wiele konfliktów burmistrza Antosika ze starostą. Nie było woli żadnej współpracy. Konflikty przez które nasze miasto traciło nie tylko wizerunkowo, które odstręczały inwestorów ale przede wszystkim powodowały utratę wielu milionów złotych. Te wieczne groźby, oskarżenia, oświadczenia i sprostowania, tracenie czasu na idiotyczne przepychanki, żenada. Nikt z nas, ludzi zdroworozsądkowo myślących nie chce przecież tej „powtórki z rozrywki”. W ciągu kilku ostatnich miesięcy dobrze poznałem Piotra Rybarskiego. Jest człowiekiem niezwykle otwartym na dialog i porozumienie, działa ponad podziałami. Doskonale zawodowo przygotowany do pełnienia funkcji Burmistrza, znawca prawa finansowego. Tylko on gwarantuje, że zakończy się ta głupia, szkodliwa wojna ze starostą a zacznie tak przez wszystkich oczekiwana zgodna współpraca. Turkowianie muszą też po prostu być pragmatyczni. To Piotr Rybarski ma bezpośrednie przełożenie na członków i marszałka sejmiku wielkopolskiego. To jemu będzie dużo łatwiej zabiegać o dodatkowe środki do budżetu miasta.
Przeciwnicy Piotra Rybarskiego uciekają się do brudnych metod. Rozpuszczane są plotki, że będą zwolnienia w urzędzie, zmiany w instytucjach podległych burmistrzowi. Kompletna bzdura, nic takiego nie będzie. Ci którzy mnie znają, ze mną pracowali , wiedzą że zawsze mówię prawdę. Ideą Piotra Rybarskiego jest urząd otwarty, pomocny, przyjazny mieszkańcom a rolą burmistrza jest miedzy innymi spotkanie się z mieszkańcami, wysłuchiwanie ich i rozwiązanie problemów. Nie przegapmy szansy jaka po latach zapaści przed nami się otworzyła. Idźmy na wybory.
Marian Mirosław Marczewski
źródło: materiał prasowy nadesłany