Przez kogo nie zobaczymy EURO2012 na telebimie?
W przypadku naszego miasta nie ma co liczyć na ogólnodostępną strefę kibica z prawdziwego zdarzenia, ale okazuje się, że szansa na wspólne oglądanie spotkania Polska-Grecja istniała. Do imprezy mogłoby dojść na "oflagowanym" osiedlu POW, ale inicjatywa rozbiła się o mur biurokracji pod postacią zbierania podpisów.
O zaangażowaniu części turkowian w świętowanie EURO2012 pisaliśmy już kilka dni temu. Jak się jednak dowiedziała nasza redakcja, działania na os. POW były zakrojone na szerszą skalę. Otóż poczyniono kroki w kwestii wspólnego obejrzenia meczu otwarcia na telebimie w piątkowe popołudnie. Jak wskazują organizatorzy, władze miejskie wstępnie wyraziły zgodę, więc sprawa nabrała tempa. W pomysł ten zaangażowali się także radni, np. Mariola Kadrzyńska-Siwek i Tomasz Kwaśny. Urządzenie zostało zamówione na dzień 8 czerwca, a firmie z Piotrkowa Trybunalskiego wypłacono takżę zaliczkę.
Tak dobrze żarło i zdechło – można po chłopsku rzucić, widząc piętrzące się przed futbolowymi kibicami problemy. Powody przystopowania organizacji wydarzenia naświetlił nam przewodniczący Zarządu Komitetu Osiedlowego nr 3, pod który podlega POW. Jak się okazuje, do przeprowadzenia takiej imprezy potrzebna jest zgoda wspólnot mieszkańców. W tym celu organizatorzy powinni zebrać przynajmniej 50% plus 1 podpisów osób, zamieszkałych w blokach przylegających do parkingu, na którym miałby być oglądalny mecz. W rozmowie z naszą redakcją Radosław Idzikowski nie powołał się w kwestii tej wytycznej na konkretne przepisy, wskazując iż po prostu taka liczba podpisów w sposób jasny pokazywałaby, że na przedsięwzięcie zgadza się więcej, niż połowa osób. Jako że póki co inicjatorzy akcji nie przedstawili takich list, pomysł pozostaje w zawieszeniu.
O sprawę oglądania meczu na telebimie zapytaliśmy także Zdzisława Czaplę. Zapytaliśmy nie bez przyczyny, gdyż mogący stać się miejscem wydarzenia parking na os. POW jest własnością gminy miejskiej Turek. Jak deklaruje burmistrz, nie widzi on przeciwwskazań, by taka impreza mogła się odbyć, ale do Urzędu Miejskiego musi wpłynąć wniosek od Zarządu Komitetu Osiedlowego. Ten jak wiemy uzależniony jest od zebrania podpisów i tu koło nam się zamyka.
Czy turkowianom będzie dane obejrzeć któryś z meczów EURO 2012 nie tylko siedząc w kapciach na kanapie? Trudno powiedzieć. Burmistrz wprawdzie deklaruje, że jeśli formalności zostaną dopełnione, to on wyrazi zgodę na imprezę, ale 8 czerwca jest już za moment. Z kolei inicjatorom ciężko będzie "zaklepać" telebim na któryś z kolejnych meczów reprezentacji. Prawdopodobnie o to, czy fiasko inicjatywy spowoduje biurokratyczna machina, a może zbyt spontaniczne i spóźnione zabranie się z organizację akcji przez jej inicjatorów, turkowianie będą mogli się posprzeczać, oglądając mecz otwarcia w domowych pieleszach.
Aktualizacja: Organizatorzy przedsięwzięcia tuż przed godz. 16:00 poinformowali naszą redakację o tym, że wspomniana ponad połowa podpisów członków wspólnot mieszkańców została zebrana. Czy zatem w piątek na os. POW zagości telebim? Kolejnymi wieściami w tej sprawie będziemy dzielić się z Państwem na bieżąco.
Aktualizacja: Organizatorzy proszą o nie przynoszenie napojów alkoholowych w miejscu, gdzie będzie emitowany mecz.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72