Riwiera Turecka! Akcja rekultywacja czyli jak ZEPAK sprząta po kopalni
Choć karmiła i rozwijała region, nie da się ukryć, że strasznie namieszała w środowisku naturalnym. Skutki 60 lat aktywnej działalności Kopalni Węgla Brunatnego to przełożone koryta rzek, nowe kanały, przerzuty wód między zlewniami i odprowadzanie wody z odwodnienia odkrywek kopalni do rzek. A to wszystko skomplikowało stosunki wodne regionu turecko-konińskiego. Teraz trzeba po tym posprzątać.
Być może to nadchodzące wakacje skłoniły władze powiatu tureckiego do podjęcia tematu rekreacji i zbiorników wodnych. Może jeszcze tego nie wiecie, ale już za kilka lat, zamiast jeździć na inny kontynent, możliwość wypoczynku na Riwierze Tureckiej będziemy mieli tuż pod nosem. Na 65 ha terenów położonych nad zbiornikiem Adamów ma powstać około 270 domków, każdy na 700-metrowej działce. Obok wspólna przestrzeń publiczna – plaża, drogi, ciągi piesze i rowerowe, zieleń oraz infrastruktura rekreacyjno-sportowa. To efekt zmiany kierunku działań rekultywacyjnych na terenach pokopalnianych. – Różne były koncepcje, nie ukrywam, że chcieliśmy się tego pozbyć – przyznał ana piątkowej sesji Rady Powiatu Tureckiego, prezes ZEPAK, Piotr Woźny. Do zmiany koncepcji, jak mówi, skłoniły go obserwacje cen działek nad zbiornikiem w Przykonie. – Odkryliśmy walory tego miejsca – przyznał w czasie obrad.
Okazuje się bowiem, że to co w tej chwili jest największym problemem naszego regionu, czyli brak wody, można przekuć w komercyjny sukces. – Z 3,5 tysiąca ha terenów pokopalnianych, w tej chwili zostało nam do rekultywacji 1000. Z tego 800 ha zajmą zbiorniki wodne – mówił Woźny. To jego zdaniem, naprawdę niewiele, aby w centrum Polski powstał gigantyczny kompleks turystyczny, który przyciągnie miliony osób z całej okolicy.
Wykorzystując zasoby wodne zgromadzone w zbiorniku Jeziorsko, ostatnie pokopalniane wyrobiska mają zostać napełnione wodą, a sieć połączonych kanałami zbiorników wodnych, czyli jak nazywa je starosta Dariusz Kałużny, „Pojezierze Tureckie”, stanie się atrakcyjnym miejscem do uprawiania sportów wodnych. Pomysł jest naprawdę śmiały, ale biorąc pod uwagę powstałe już zbiorniki, realny. Tym bardziej, że przy jego realizacji, można korzystać ze zdobytych już doświadczeń i uniknąć wcześniejszych błędów. Takich, jak te, które doprowadziły do osunięcia plaży nad zbiornikiem Koźmin w gminie Brudzew, o które dopytywał prezesa ZEPAKu, wójt Cezary Krasowski. To dlatego, przygotowując nadbrzeże nowego zbiornika Adamów, ZEPAK przez 13 miesięcy solidnie zabezpieczał nadbrzeża. – Przypadek Koźmina wiele nas nauczył – przyznał Woźny.
Z realizacji planu ogromnie cieszy się wójt Przykony, Mirosław Broniszewski. – Na terenie powiatu tureckiego dzieją się rzeczy wielkie. Jeszcze kilka lat temu kopalnia nie myślała o zielonej stronie mocy i wydawało się, że gminy powiatu tureckiego zostaną z przysłowiową dziurą w ziemi. Dziś wiemy już, że perspektywa jest obiecująca. I to jest nasza odpowiedź na pytanie które kiedyś zadawał nadredaktor Jarek „Co po węglu?”. Powiat turecki ma naprawdę niezłą przyszłość – mówił.
Rekultywacja wodna wyrobisk pokopalnianych, która przyczyni się do utworzenia zbiorników: Adamów Pośredni, Adamów Końcowy, Koźmin, Głowy oraz Koźmin Końcowy niesie ze sobą korzyści nie tylko dla środowiska wodnego i otaczającego krajobrazu, ale także pozwoli na wykorzystanie zbiorników do pełnienia funkcji przeciwpowodziowych i retencyjnych, zapewniając bezpieczeństwo całego układu wodnego. Właśnie taka przyszłość czeka zbiornik w Russocicach (gm. Władysławów), który z powodu zbyt dużej odległości nie zostanie włączony do sieci połączonych kanałami jezior. Nie da się ukryć, że z terenów pokopalnianych to właśnie gmina Władysławów, nie włączona w śmiałe projekty, będzie mieć z tego „więcej problemów, niż korzyści” – jak skwitowała wójt Elżbieta Klanowska. – Chętnie bym pani wójt przeniósł ten zbiornik bliżej Teleszyny – stwierdził Woźny, bezradnie rozkładając ręce.
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72